Opis
Woblery Dorado Lake to przynęty zaprojektowane pierwotnie do łowienia w jeziorach (co zresztą sugeruje jego nazwa), jego zwarta budowa, duży ciężar i kształt przypominający karasia, to cechy dzięki którym miał się stać pogromcą jeziorowych szczupaków. I stał się!
Pierwsze testy Lake przeprowadziłem wraz z grupą kolegów na szwedzkich jeziorach, gdzie bardzo szybko przekonaliśmy się o niesamowitej skuteczności tego pękatego woblerka. Duży ciężar pozwalał na bardzo dalekie rzuty, a mocna praca na bardzo wolne prowadzenie, czyli tak jak lubią ospałe wiosenne szczupaki. Jednak największą jego zaletą było to, że nawet podczas trollingu nie nurkował głębiej niż na 1 metr. Wiosną ta cecha okazała się najważniejsza.
Tak oto przez kilka miesięcy uważałem woblery Lake za przynętę wybitnie szczupakową, do momentu gdy podarowałem kilka egzemplarzy Markowi Szymańskiemu. On wraz z grupą swoich przyjaciół był wtedy ogarnięty gorączką nocnego polowania na wiślane sumy. Dzięki nim bardzo szybko wyszło na jaw, że duży ciężar, mocna praca i płytkie zanurzenie to cechy, które z przynęty szczupakowej czynią idealną broń na żerujące w nocy na przelewach wąsate drapieżniki.
Początkowo głównie Marek był wielbicielem Lake, ale po złowieniu przez Wojtka Wawryniuka dwumetrowego suma, pozostali sumiarze nie mieli wyboru i również uwierzyli w jego magiczną moc . Nadali mu zresztą własną nazwę: żółw. Wielokrotnie w Wędkarskim Świecie oraz w książce „Wędkarstwo rzeczne – spinning” prezentowane były zdjęcia dużych sumów złowionych na ten wobler. Dzisiaj, zwłaszcza w sezonie letnim wobler ten dorównuje popularnością Invaderowi, widać, że grono sumiarzy w naszym kraju jest bardzo liczne. Jako ciekawostkę powiem, że podczas łowienia sumów w szybkich przelewach znacznie skuteczniejszy jest wobler Lake 5 cm, natomiast siódemka to przynęta raczej na spokojniejsze sumowe miejscówki, jak np: rozległe płytkie blaty na pograniczu nurtu, gdzie sumy wychodzą w nocy w pogoni za drobnicą. Swojego dwumetrowca Wojtek złowił właśnie na siódemkę na jednym z takich blatów, niemal w centrum Warszawy.
Rozpisałem się o sumach i szczupakach a przecież na Laka`i łowimy też inne gatunki np. najmniejszy 3,5 cm model to doskonała przynęta na klenie w płytkich rzecznych przelewach. Jest to mój absolutny nr 1 pod słynnym Progiem Kościuszki w Krakowie, gdzie wszystko co schodzi głębiej niż 50 cm pod wodę zostaje tam na zawsze. Oczywistą zaletą tego niewielkiego woblerka jest to, że można nim naprawdę daleko rzucić, a to przy łowieniu płochliwych kleni bywa często podstawą sukcesu.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.